Zwycięstwo Korony na Suzuki Arena

Podopieczni Kamila Kuzery zdobyli 3 punkty w meczu z Wisłą Płock. Bramkę na wagę zwycięstwa strzelił Piotr Malarczyk w 67. minucie spotkania. 

Zespół z Kielc, po ostatniej porażce w Grodzisku Wielkopolski z Wartą Poznań chciał się odkuć przed własną publicznością. Płocczanie z kolei pragnęli w końcu zdobyć jakikolwiek punkt. Nafciarze przegrali dotychczasowe mecze ligowe w tym roku i na stadion beniaminka nie wybierali się w dobrych humorach. 

Kibice ostrzyli zęby na dość emocjonujące widowisko ze strony obu ekip, a w szczególny sposób Korony, ponieważ ta grała dość dobrze m.in. z Lechią, a także Legią, mimo że ten mecz był przegrany. 

Pierwsza połowa raczej do zapomnienia. Oba zespoły atakowały, Koroniarze mieli 3 celne strzały, a Wiślanie tylko 1. Poza tymi wyjątkami nie działo się jednak zbyt wiele. 

Druga połowa była o wiele lepsza. Kielczanie prowadzili grę co poskutkowało dla nich golem, po katastrofalnym błędzie Krzysztofa Kamińskiego. Obrońca złocisto-krwistych pewnie umieścił piłkę w bramce. 

Po golu, goście zabrali się do odrabiania strat, lecz w ostateczności nie udało się doprowadzić do wyrównania. 

Nafciarze ponieśli kolejną porażkę w tym sezonie i zamiast walczyć o puchary zbliżają się do strefy spadkowej. 

Scyzory z każdym meczem gonią resztę stawki, by w końcu wyjść ze strefy spadkowej. Za tydzień wielkie derby na Suzuki Arenie, starcie z Radomiakiem Radom.

Fot. Ziemi Kielecka