Korona z kolejną porażką w lidze. Czy wizja Ojrzyńskiego się wyczerpała ?
W piątek przed własną publicznością, Kielczanie ulegli 4 raz z rzędy w meczu ligowym, tym razem pogromcą okazała się drużyna z Mielca, która strzeliła 2 bramki. To kolejny bezbarwny i bez pomysłu na grę, mecz podopiecznych Leszka Ojrzyńskiego.
Już w 6 minucie po dośrodkowaniu oraz fatalnym zachowaniu defensywy Korony, Matras strzelił gola na 0:1. Kilka minut później mogło już być 0:2, ale po decyzji Var gola anulowano. Po tych kilku minutach zespół gospodarzy wziął się do pracy, lecz festiwal niedokładnych strzałów, a także podań złościł tylko kibiców na trybunach.
Piłkarzom Korony brakowało skuteczności i wykończenia akcji. Stal wykorzystała słabość Korony w 2 minucie doliczonego czasu gry I połowy. Z zimną krwią zza pola karnego, pewnie uderzył Hamulić.
II połowa to tylko dalsza część gry bez pomysłu . Stal utrzymała swoje prowadzenie. Patrząc na to spotkanie piłkarze ze Ściegiennego byli ociężali, wolniej się poruszali od swoich przeciwników z Mielca.
Następny mecz Korona zagra 22 października o 20.00 w Częstochowie gdzie zmierzy się z pretendentem do tytułu mistrza Polski Rakowem.
Po tych 4 porażkach nic nie zapowiada, że Korona przywiezie choćby punkt z Częstochowy. Drużynie brakuje planu, wykończenia akcji, dynamiki i chęci do gry. Nie zwiastuje to nic dobrego. Korona znajduje się w strefie spadkowej.
Fot. Ziemia Kielecka